Nazwisko: Hanson
Wiek: 15 lat
Płeć: kobieta
Data urodzenia: 16.03.1998 r.
Miejsce zamieszkania: Anglia, Londyn/Hogwart
Status krwi: mugol
Przynależność: Gryffindor
Bogin: harpia
Różdżka: 14 cali, modrzew, pióro feniksa, mniej elastyczna
Patronus: feniks
Imiona rodziców: Amanda Dolores Thomson oraz Darius Mathew Hanson
Rodzeństwo: Stephanie Sue Hanson (11 lat) oraz Jacob Justin Hanson (13 lat)
Status: Wolna
Lauren pochodzi z rodziny mugolskiej. Jest najstarsza z rodzeństwa Hanson. Uczęszcza do Hogwartu na piątym roku nauki. Została przyjęta do Gryffindoru, tak jak jej rodzeństwo. Uczy się najlepiej z całej trójki. Mimo tego, że jej rodzice to mugole została odwiedzona przez nauczyciela Hogwartu, który poinformował ją o szkole magii i czarodziejstwa i innych ważnych rzeczach tylko po to by nie zmarnować jej magicznego talentu. To wszystko się opłaciło, gdyż Lauren jest teraz jedną z najlepszych uczennic. W każdej dziedzinie sprawdza się bardzo dobrze, jednak jej piętą Achillesa jest quidditch. Próbowała swoich sił na każdej pozycji jednak nie sprawdziła się w żadnej. Od tej pory nawet nie uczęszcza na mecze. Jeżeli chodzi o jej sprawy sercowe, to nie jest zainteresowana żadnym czarodziejem, a jeżeli już miałaby wybierać to na pewno jakiegoś Gryfona bądź Puchona. Lauren z charakteru jest miłą i przyjacielską czarownicą. Jest jednak bardzo wrażliwa na obrazy (najczęściej ze strony Ślizgonów), które mają na celu obrazić jej niemagiczne pochodzenie. Kiedy usłyszy taką obrazę zazwyczaj zalewa się łzami.
Jej talent magiczny był tak głęboko w niej ukryty, że ona sama na pewno by go nie odnalazła. To z pewnością dlatego, że od wielu pokoleń w jej rodzinie po prostu go nikt nie posiadał. Jednak po poinformowaniu o jej magicznych zdolnościach jej rodzice byli niezwykle dumni i zadowoleni z córki. Rodzeństwo Lauren tez odziedziczyło magię po siostrze i także zostali zwerbowani do Hogwartu. Dziewczyna nadal szkoli się w wyczarowaniu patronusa i idzie jej coraz lepiej. Bardzo dobrze radzi sobie z boginem oraz w pojedynkach. Jest wicemistrzynią juniorów swojego domu z czego jest szczególnie szczęśliwa. Stara się o przyjęcie do Klubu Ślimaka, dlatego przystąpiła do Klubu Eliksirów aby zaimponować profesorowi Slughornowi. Na razie idzie jej nieźle.
Rodzice nie naciskają na naukę Lauren, ponieważ wiedzą, że dziewczyna jest ambitna i dąży do sukcesu. Są zauroczeni magią, jaką pokazują im dzieci i ubolewają nad nieposiadaniem takich umiejętności. Pracują w zwykłych mugolskich zawodach. Travis jest inżynierem budowlanym, natomiast Amanda pracuje jako pielęgniarka.
Jej pogląd na życie w Hogwarcie
Data wywiadu środowiskowego: 26.02.2013 r.
"Jestem niezmiernie poruszona względem tego, że mogę uczęszczać do Hogwartu *uśmiecha się i rozgląda*. Jest tu tak pięknie. W mojej rodzinie już od bardzo dawna nikt nie posiadał zdolności magicznych, dlatego każdy sceptycznie do tego podchodził. A jednak! Ja, Stephanie i Jacob je posiadamy. Jestem taka szczęśliwa! Bardzo się cieszę, że należę do Gryffindoru, chodź byłam bym także zadowolona z Hufflepuffu. W tych domach są najżyczliwsze i najmilsze osoby, jakie dotąd poznałam. Czego nie powiem o wrednych Ślizgonach czy zarozumiałych Krukonach. Jeśli Tiara przydzieliłaby mnie do Slytherinu, pewnie zrezygnowałabym z Hogwartu *śmieje się*. Ale to niemożliwe ze względu na to, że jestem "szlamą", jak to ujmują inni. I dobrze mi z tym. Uwielbiam ważyć eliksiry, główkować nad numerologią czy uczestniczyć w próbach chóru z profesorem Flitwickiem. To sprawia, że jestem szczęśliwa. Bardzo chciałabym być w Klubie Ślimaka, ale bardzo trudno się tam dostać. Pracuję nad tym. Chciałabym nauczyć się wyczarować swojego patronusa. Uczę się tego od pół roku i rezultatami. Jeśli chodzi o to czego nie cierpię, to z pewnością jest to quiddtich. To pewnie dlatego, że sobie nie radzę *chichocze*. Od eliminacjo do drużyny Gryfonów nie byłam na żadnym meczu, jednak duchowo ich wspieram i cieszę się z każdego sukcesu."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz